-Nie, nie żartuje.-Tomlinson również krzyknął.- To przez ciebie zerwaliśmy kontakt, wiesz dlaczego?-zatrzymał się na chwilę patrząc lokowanemu w oczy. Styles potrząsnął głową na znak nie wiedzy. Tomlinson westchnął.-Byłeś taki szczęśliwy kiedy urodziła się Dracy, tamtego dnia zrozumiałem, że cię straciłem.
-Jak..jak to straciłem, przecież byliśmy przyjaciółmi.-powiedział zdezorientowany Styles.
-Właśnie tylko przyjaciółmi, ale ja zawsze chciałem czegoś więcej.-powiedział cicho Tomlinson, jednak na tyle głośno aby mógł to usłyszeć Styles.